Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AskU
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z piekła rodem :P
|
Wysłany: Wto 23:03, 27 Lut 2007 Temat postu: Dowcipy które powaliły Was na ziemie:) |
|
|
Właśnie założyłam nowy temat o dowcipach:) Wpisujcie tutaj dowcipy które najbardziej Was rozbawiły. Mnie z codziennej "równowagi" wybił ten:
Pierwszy dzień żniw, wyjeżdża rolnik
kombajnem w pole, rozgląda się i nagle krzyczy:
O kurczę!! Zapomniałem zasiać!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ksk
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z PBCN
|
Wysłany: Wto 23:49, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dowcip stary jak świat, ale mnie osobiście śmieszy.
Wchodzi Polak do sklepu w Anglii (jak to Polak po angielsku tylko Good mogning i Goodbye:)) i mówi:
- Good morning! Piłkę proszę.
Sprzedawca kiwa głową i wzrusza ramionami mówiąc: I don't understand what U R saying.
- No piłkę proszę!
Sprzedawca dalej sygnalizuje, że nic nie kuma.
Polak pomyślał chwilkę i zagaduje:
-Żurawski
Sprzedawca nic.
-Maradona
Sprzedawca wciąż nie reaguje.
- Beckham
- Oh yes! David Beckham! Football!!
- Tak tak! A teraz uważaj! D-O M-E-T-A-L-U!!
A apropo Polaków i ich znajomości jęyków to tutaj mamy doskonały przykład .
Idzie Kowalska drogą i nagle tuż przed nią staje czarna beemka. Szyba zjeżdża na dół i Kowalska widzi twarz młodego biznesmena. Chłopak zagaduje do niej:
-Sprechen Sie Deustch?
Kowalska kiwa głową, że nie.
-Do U speak English?
Kowalska znów zaprzecza ruchem głowy. I tak sobie myśli "Kurcze przecież facet wyniesie z Polski obraz tłumoka językowego jak sie nic nie odezwę. Wstyd. Chwila jak po niemiecku gada, po angielsku też, to pewnie po francusku nie umie!" i wyuczonym z telewizji akcentem Kowalska pyta:
-Parlez vous francais?
Gość szczęśliwy woła:
-Oui! Oui!
Na to Kowlaska z rozbrajającym uśmiechem:
-Ale moi non.......
To chyba tyle na razie, więcej nie piszę, bo mnie Admin(Strażnik Texasu) zbutuje . Dopisujcie swoje dowcipy dnia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AskU
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z piekła rodem :P
|
Wysłany: Czw 23:43, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Akcja dzieje się na Rynku głównym w Krakowie. [B]abcia rozmawia, ze swoim [w]nuczkiem (ok lat 5 - oczywiście wnuczek ):
[b] - Michałku, zobacz jakie gołąbki lecą, widzisz? Tak duż ich! O, popatrz tam! Widzisz? Widzisz? Podejdź, to babcia pokaże!!
[w] - Weż, babcia, nie przeżywaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ksk
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z PBCN
|
Wysłany: Pią 23:50, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A tutaj taki krótszy jeden (bo nie mam juz siły pisać, literki mi się mylą ).
- Po czym poznać że w USA są Rosjanie?
- Na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką.
- A po czym poznać, że są tam Włosi?
- Stawiają na kaczkę.
- A poczym poznać, że jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa.
Żadna aluzja od obecnej sytuacji politycznej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AskU
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z piekła rodem :P
|
Wysłany: Sob 0:26, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Skoro o narodowościach mowa...:
Rozmawia [N]iemiec i [P]olak. Rozmowa przebiega tak:
[n] - Guten morgen
[p] - Co?? Butem w mordę??
-> I Polak wykonał kopniaka....
[n] - Was ist das????
[p] - Jeszcze raz???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ksk
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z PBCN
|
Wysłany: Sob 0:57, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wątek obcokrajowców ciągniemy:
Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
- How wonderful!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje sie:
- Kak prikrasna!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- O k****a! Ja p******ę!
Nie najwyzszych lotów, ale mnie wciąż śmieszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AskU
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z piekła rodem :P
|
Wysłany: Sob 15:55, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bo masz jakieś staromodne poczucie humoru
- Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
- To trza było przeczytać?
- Tak, na dzisiaj.
- Kurna, a ja przepisałem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ksk
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z PBCN
|
Wysłany: Sob 22:48, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Taaaaaa.... ja w ogóle ze starożytnego Egiptu jestem wiesz??
A tu macie coś o blondynkach, bo chyba takiego jeszcze nie było na forum
Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:
- Co to jest, takie duże i czerwone?
- Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
- To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca pakuje jabłka.
- A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
- To jest kiwi.
- Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
- Proszę pana, a co to takie małe i czarne?
- Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ksk dnia Nie 21:33, 04 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AskU
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z piekła rodem :P
|
Wysłany: Nie 13:57, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra...., czyli zostajemy w strefie klimatu zwrotnikowego......
Przychodzi eskimos do baru i mówi:
- Kelner, whisky!
- Z lodem?
- Nawet mnie nie wku***a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ksk
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z PBCN
|
Wysłany: Nie 22:30, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To teraz zmieńmy trochę klimaty . Tutaj macie przykład czarnego humoru
Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc świeci. Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie:
- BUUUUUUUUUUUU!!!!!!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie, nawet się nie obejrzawszy.
Więc facet znowu:
- BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do wyjścia. Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą!
- A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj, ale poza teren nie wychodzimy! - powiedział stróż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AskU
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z piekła rodem :P
|
Wysłany: Pon 17:35, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zauważyłaś Ksk, że nikt oprócz nas to nie pisze??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ksk
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z PBCN
|
Wysłany: Wto 23:51, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No nie mają czasu, bo się śmieją . Kurcze to zróbmy sądę dlaczego są tematy po 200 postów i tematy po 8?? Niektóre ludziom pasują, inne mniej, akurat o dowcipach im się nie chce pisać i kropka . przecież im nie rozkarzemy... chociaż z drugiej strony... "Pisz we wszystkich tematach albo ban"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dan
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z Sułkowa
|
Wysłany: Śro 0:58, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania:
- Czy Bóg może stworzyć olbrzymi kamień?
- Oczywiście!
- Czy może go podnieśc?
- Bóg jest wszechmnocny!!
- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AskU
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z piekła rodem :P
|
Wysłany: Śro 16:58, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A znacie to :
Jedzie zajączek z niedźwiedziem na jeden bilet i przychodzi kanar. To niedźwiedź schował zajączka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet.
Kanar się pyta:
- A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki?
Niedźwiedź uderza się w pierś (tu powinien być taki zamaszysty gest), wyciąga spłaszczonego zajączka i mówi:
- Zdjęcie kolegi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dan
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z Sułkowa
|
Wysłany: Czw 9:52, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wraca nawalona wrona z imprezy. Leci i kracze
- Krrra, Krrra itd. Nagle (było już ciemnawo) walneła w drzewo. Spadła. Po chwili podnosi się, otrzepuje z kurzu
- Hau, miau
- cholera jak to było?
Lew, król zwierząt wychodzi z kalendarzykiem i długopisem na sawanne. Spotyka żyrafę: "Pani Żyrafa, nieprawdaż? Zjem panią w poniedziałek na obiad"
- i notuje w kalendarzyk. Żyrafa otworzyła już pysk, chce zaprotestować, lecz cóż, król zwierzat, nic to nie pomoże... Z łezką w oku odchodzi. Lew spotyka zebre: "Aaa, Pani Zebra, zaraz, zaraz..." wertuje kalendarzyk
- "tak, środowa kolacja jeszcze jest nie zamówiona. Wiec spożyje panią w środe na kolacje". Zebra chce protestować, lecz że ścisniętego gardła nie może wydać głosu. Szlochając odchodzi. Zbliża się wesoło kicajacy zajączek. "Pan zając, jeśli się nie mylę. Więc ja zjem pana jutro na podwieczorek"
- i notuje w kalendarzyku.
- "To ja pana pier****!"
- "Aa, to ja pana skreslam..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|